to był dobry rok
trochę sie odchudzałam, trochę pilnowałam zeby tylko nie przytyc, w sumie udało sie wiecej niz wczesniej planowałam
i nawet moja stopa przekroczyła granice fitness clubu......coś nie do wyobrazenia....
w sumie uważam, że jakosć mojego życia się poprawiła, lepiej się czuję, choć nadal nie miałam propozycji z playboya....hmmm.....;)...no i niemam się za bardzo w co ubrac....
Dziekuje wszystkim co obserwowali, wpisywali i podtrzymywali:) i proszę o jeszcze:))))))))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
celcia66
15 maja 2007, 19:43Gratuluję, ja też niedawno obchodziłam rocznicę. Mnie życie się zmienilo...diametralnie... Pozdrawiam!!!