samej sobie zeby w koncu zrozumiec, ze jest ZLE, naprawde zle ...
Dzisiejszy dzien zaczal sie dosyc wczesnie bo o 6 rano, wiec o 7 zjadlam wieksze sniadanie niz zwykle jem ale nie bardziej koloryczne... a wiec :
Tost ciemny duzy, + 3 naprawde duze pieczarki, pokrojone w kostke i uduszone + 2 plasterki odtluszczonego zóltego sera ( wszystko razem z pieczarkami wymieszac az sie ser ropusci i zrobi sie z tego taka papka :) Wszystko to wylozyc na tosta, na to pomidor + mozna dodac fasolke w sosie pomidorowym ok.2-3 lyzki ( w Anglii tak jedza,nie bylam przekonana ale mi bardzo smakuje ) Pycha ! Calosc ok.250 kcl
To na tyle, reszte dnia opisze pózniej ;))
Groente
28 stycznia 2012, 09:55wow , super ;)