No więc z moim G ustaliliśmy już kiedy chcemy się pobrać. Zdecydowalismy, że najlepiej będzie jak zrobimy to we wrześniu. Oboje się cieszymy z tego, że się pobieramy. Obrączka moja już kupiona, I mimo tego, że wiem iż jest jeszcze czas, to chciałam już mieć tą jedną rzecz z głowy.
Postanowiliśmy we dwoje, że ślub będzie w PL, w kościele. Rodzice moi już dostali misję aby się wszystkiego dowiedzieć. G jest anglikiem więc może być ciekawie. Ale trzymam kciuki, że będzie ok.
Zdecydowalismy również, że na ślubie będą tylko moi rodzice, jego rodzice i dwóch świadków. Nie zapraszamy całej rodziny i masę naszych przyjaciół, bo nie chcemy całego tego zamieszania z polską tradycją weselna, której ja osobiście nie znosze i uważam że jest głupia. G jest za tym aby był to mały ślub, i aby po ślubie iść na obiad i to wszystko.
Część moich znajomych i rodzina jest za nami aby zrobić tak jak chcemy. Ale są też tacy, którzy się teraz do mnie nie odzywaja. Mimo tego, że wytlumaczylam iż po ślubie w PL, jak wrócimy do UK zrobimy imprezkę dla wszystkich naszych znajomych i rodziny. Po prostu nie będzie to duża impreza, I nie będzie to tak jak jest na polskich weselach.
Teraz niektórzy są na mnie źli, że podjęłam taka ' zła ' decyzję. Bo jak ja tak mogę nie chcieć najbliższych na swoim ślubie?
I tu właśnie jest kwestia, z którą ja sie osobiście nie zgadzam z prawie większością znajomych i rodziny. Ja nie lubię wesel, I całego tego zamieszania z tym. Zapraszania masę ludzi, przygotowywanie jedzenia, wydawanie masy pieniędzy na nic. Dla mnie jest to głupota i tyle. I G zgadza się że mną pod tym względem.
Chcemy kupić dom w tym roku też. I chyba uda nam się to jeszcze zrobić przed weselem. Więc, dlaczego jest tak trudno zrozumieć innym, że nasza decyzja jest NASZĄ decyzją i my robimy tak jak uważamy.
Więc obecnie, są kłótnie i sprzeczki i oczywiście wiele osób strzeliło fochem i skoro nie są zaproszeni na ślub to na imprezę w UK też nie przyjdą.
No ale trudno. Nie bede nikogo zmuszała do niczego.
Wiem, że to nie jest związane z dietą ale chciałam się wyglądać.
aenne
20 stycznia 2017, 17:56To jest wasza decyzja i wasz slub inni niech to zrozumieją. Pozdrawiam
polihymnia
20 stycznia 2017, 17:15U mnie sporo znajomych zaprasza wszystkich bliższych i dalszych na ślub a na obiad weselny tylko najbliższych i uważam że to jest najlepsza opcja.
Ashee.
20 stycznia 2017, 16:35W 100 % się z tobą zgadzam :) Też nigdy nie byłam za takimi wielkimi weselami :) To ma być wasz dzien :) Nie przejmuj się głupimi fochami :)
missKathy92
20 stycznia 2017, 15:13Proszę Cię, strzelanie focha za takie coś to głupota. Nie martw się głupim gadaniem. Moja kuzynka też miała ślub bez hucznego wesela i nikt nie miał jej tego za złe. Przecież to Wasza decyzja i Wasz ślub, to Wam ma być dobrze a nie znajomym. Ja będę miała tradycyjne wesele, tak zdecydowaliśmy z narzeczonym i rodzicami :) fakt, pójdzie nam na to dużo pieniędzy ale zawsze marzyłam o takim weselu i właśnie zamieniam marzenia w plany ^^ pozdrawiam i życzę powodzenia w związku z organizacją Waszego dnia :)