No więc dzisiaj czuję się tak jakbym zjadła tonę jakiegoś tłuszczu.. Normalnie nie mogę się patrzeć na żadne jedzenie, które wygląda jakby pływało w tłuszczu. Normalnie fuj!! Aż mnie cofa..
Dlatego na śniadanie do pracy wzięłam sobie jabłko i jogurt. Nie mam ochoty na nic innego. Mam kanapkę ale i nawet ona mnie zniechęca do jedzenia czegokolwiek. Jeszcze nie wiem co będę jeść na obiad. Tutaj zawsze robią jakiś gorący posiłek, więc może zjem sobie warzywka z piersią kurczaka... Jeszcze nie wiem. W zależności co mają na menu.
A jak wy dziewczyny się macie?
ronnie85
16 października 2016, 13:12Ja nie mam okresow Bo jestem na prochach antykoncepcyjnych. Wiec nie mam zachcianek na slodkie, ani anapadow nastroju ani nic takiego.
Superbabeczka
16 października 2016, 11:40Leniwe :) ten dzień nie sprzyja chyba niczemu...szaro, smętnie... Mam! Sex w wielkim mieście! Zawsze poprawia mi nastrój :)
HiddenGirl
16 października 2016, 11:19A wiesz że ja też mam takie dni ( pierwsze dni okresu) że nie mogę patrzeć na jedzenie. Pierś z kurczaka na obiad zawsze spoko ( sama mam taki dzisiaj ) :)