Pierwszy dzień diety z vitalią za mną. Ciężko było w Sylwestra zacząć ale może to dobrze rokuje na przyszłość? Moje przemyślenia: nie było źle, dziś jeszcze lepiej. Czemu tyle czekałam? Mam 30 lat i czas przestać z czekaniem. Czekam jeszcze jednak aż przyslą mi moje pierwsze hula hop i zaczynam z poślizgiem trening ruchowy. Fakt jednak jest taki, że potrzebuję dużo aktywności w sieci żeby ciągle pozytywnie się nakręcać. Aspekt psychologiczny wydaje się być dla mnie kluczowy. Obym umiała się dalej pozytywnie motywować :)
Jestem ciekawa jak będzie od jutra - gdy wrócę do pracy :o
Nyeusi_
1 stycznia 2018, 18:34Będzie dobrze! Pamiętaj o swoim celu i myśl o nim w chwilach słabości :)
balonik.89
1 stycznia 2018, 15:16ja mam podobnie - aktywność w sieci daje mi siłę :) powodzenia :)
endorfinkaa
1 stycznia 2018, 14:56Powodzenia, trzymam kciuki!