Jestem po prostu wściekła, demotywowana, zawiedziona!
Wczoraj stanęłam na wagę (bo chciałam sprawdzić ile moje hantle mają kg) i co? I okazało się, że waga jest wyższa o 3kg! i wcale nie ze względu na hantle...
Jak to możliwe? Przecież nie objadam się ponad moje CPM, owszem czasem grzeszę, ale nie aż na 3 kg! Miałam schudnąć 3 a nie przytyć! Wkrada się do mnie rozpacz i to nie woda, bo rzeczywiście jakieś niewielkie negatywne zmiany widzę (brzuch). Odrobina popuszczenia sobie i takie kary.. nie zasłużyłam
Mały Edit wczorajszego dnia:
Muszę się poprawić? dziś na śniadanie: siemię lniane, 3 łyżeczki jogurtu naturalnego+ zielona 15kcal
Przekąska: ciastko owsiane 30 kcal
II śniadanie kanapka z polędwicą z indyka, serem żółtym i korniszonem, herbata z cytryną 227 kcal (pół kanapki czyli ok. 114 kcal)
Przekąska: pomarańcza 105 kcal (nie było)
Obiad: zupa kalafiorowa 180 kcal
Przekąska: jabłko 72kcal (nie było)
Podwieczorek przed 16tą: 2 de volaille (te które miałam zjeść wczoraj) 500 kcal, pół serka wiejskiego
Razem: 15+30+227+105+180+72+500 = 1129 + kawa z
mlekiem czyli ok. 1200 1000 kcal, niby mało, ale
naprawdę głodna nie chodziłam.
Ćwiczenia:
5 min Mel B rozgrzewka
15 min Mel B cardio
10 min Tiffany boczki
10 min Mel B brzuch10 min Mel B pośladki5 min rozciąganie
Razem 30 55 minut.
Nie dałam rady dłużej ćwiczyć, była 22:00 a rano też trzeba do pracy…
aasti
11 lutego 2014, 19:37A może jesz za mało w porównaniu do ilości ćwiczeń?
NeedToBePerfect
11 lutego 2014, 16:57Pięknie ćwiczyłaś, a waga, wagą się nie przejmuj, cm są ważne! :)
Karampuk
11 lutego 2014, 16:17a moze cos z waga??
naughtynati
11 lutego 2014, 11:34tak dużo ćwiczeń - musisz chudnąć i na pewno będziesz! trzymam kciuki! :**
Madziix
11 lutego 2014, 09:11Trzymam kciuki żeby znowu zaczęło spadać na wadze! :)
SOOKIE26
11 lutego 2014, 09:10Mam ten sam problem:( wchodzę wczoraj na wagę, a tam niespodzianka 2,5 kg na plusie nosz kurza stopa!!!! weekendy to u mnie czas grzeszków... placuszki ciasteczka jakieś fast-foody ehh musimy się oduczyć tej samowolki weekendowej :-) pocieszam się, że te dodatkowe kg to wina @, bo się spóźniła 10 dni:-P