- Masz dwie możliwości, żeby schudnąć: albo robisz 500 brzuszków co godzina, albo przestajesz łykać jak wygłodzona orka. Który wariant właśnie realizujesz? - spytał mnie syn, patrząc wymownie na KOLEJNĄ miseczkę lodów orzechowych, niknącą w czeluściach mego coraz bardziej przepastnego ciała.
Pomyślałam: Nikt tak ci nie wyrąbie prawdy w oczy jak własne dziecko.
- Tato, gdzie idziesz?
- Na dach, nastawić talerz anteny na odpowiedniego satelitę.
- A po co ci ten kompas?
- Żebym mógł znaleźć drogę do domu
Pomyślałam: Kiedy ja znajdę drogę do siebie? Gdzie ten cholerny kompas, który zgubiłam w okolicach Gwiazdki? Może któraś z Was znalazła?
Aleksandra878
8 maja 2012, 22:00bardzo trudne są początki... wejdz do mnie zobacz moj pamietnik... moze znajdziesz cos dla siebie.. np nordic walking? (kijki)
electricavenue
8 maja 2012, 21:55Ja też kompas zgubiłam w okolicach gwiazdki, dwa lata temu...
sasquatch
8 maja 2012, 19:34przydałaby mi sie taka osoba, która w razie potrzeby wlała mi kubeł zimnej wody na głowę :)
Dulce.
8 maja 2012, 19:28Nie na temat, ale nie mogę się powstrzymać: jaki cudowny styl pisania *-* *-* Zdecydowanie muszę przeczytać cały pamiętnik =). Odnośnie diety to: samo się nic nie zrobi i rzeczywiście trzeba zawalczyć o siebie. Głowa do góry. Kompas się znajdzie tylko trzeba go dokładnie poszukać. Trzymam kciuki! :)
hblnhbln
8 maja 2012, 19:16no mi ostatnio moje malenstwo tez powiedzialo ze jestem gruba, co mnie zalamalo! ale tez zmotywowalo wiec od wczoraj powoli do przodu! a widze ze ty swietnie sobie radzisz!!
Polaa91
8 maja 2012, 18:28Musisz się mocno zmotywować. Wiem,że to trudne sama mam z tym ogromny problem. :(
aganarczu
8 maja 2012, 16:56hehehehe ale synek Tobie dowalil... tak wprost z grubej rury :-)
Edyta1991
8 maja 2012, 15:11ostatnio nie poznaję siebie. jem to co zostało z zamrażarkach lodówkach i szafkach. Unikam sklepów itd...makabra. nie jem za dużo ale nie zdrowo coraz bardziej:( jem to co mi dadzą dziadki:( kochana nie poddawaj się, walczymy walczymy!!
pepapigg
8 maja 2012, 14:46dawaj kobieto do przodu!!
Nesca85
8 maja 2012, 14:00bo będzie jojo i tyle z Twoich wysiłków to po to się tak męczyłaś i tyle osiągnełaś żeby to teraz zaprzepaścić ...
Nesca85
8 maja 2012, 13:59PRZESTAŃ ŻREĆ czy to takie kurde trudne :/ ?????????????
issoria
8 maja 2012, 12:58Na bank Twój kompas poszedł gdzieś się szlajać z moim! A to łajzy jedne ;))
MagiaMagia
8 maja 2012, 12:27szczerosc, choc boli, motywuje. W ramach motywacji polecam instalacje duzego lustra w lazience, a reszte znasz, bo juz kiedys to przerobilas. powodzenia
CuraDomaticus
8 maja 2012, 09:51To spory macie dom :) Ja ma kompas, oddam darmo.
misia104
8 maja 2012, 09:12Kompas jest kilka wpisów wstecz poczytaj pooglądaj swoje zdjęcia to na pewno go znajdziesz. Powodzenia! Ja mam tydzień bez słodyczy!!!
irenka1973
8 maja 2012, 07:44ja Ci mowie - nie szukaj starego kompasu - kup nowy:)))) pozdrawiam:)
Agneees
8 maja 2012, 00:08Nie ma to jak szczerość w rodzinie ;) Ale przynajmniej motywacja jest :)
moderno
7 maja 2012, 19:48Jak znajdziesz ten kompas to daj znać - chętnie pożyczę , bo u mnie też się gdzieś zawieruszył
ariniti
7 maja 2012, 18:17Dzieki za wpis :) ja to o twojej wadze niestety moge jeszcze marzyc przez najblizsze miesiace :)
grubykasiek
7 maja 2012, 14:05Ja też nie znalazłam, ale hmm mam nadzieje. Nie, wróć - ja to wiem, że znajdę. To zalezy tylko od nas. Głowa do góry:)