Mąż czyta "Mozaikę Parsifala", którą dostał na gwiazdkę. Dochodzi do strony 408, którą prowokująco cytuje mi na głos:
- Słuchaj: "Ich wargi spotkały się - nabrzmiałe, niepewne i szukające w drugim uwolnienia".
- Eeee, literacko cienkie - udaję, że nie rozumiem.
- Mam wrażenie, że już rok się nie kochaliśmy.
- Co za bzdura! Jak będziesz mówił takie głupoty, to uważaj, żeby cię nie pokarało ...
- No, chyba nie zaprzeczysz, że kochaliśmy się ostatnio w zeszłym roku, co?!
issaiza
5 stycznia 2012, 17:08kochana ! - jesteś genialna :) ba - TWÓJ PRZEPIS JEST GENIALNY . wszystko się podniosło :) pyszne tiramisu wyszło - niestety po tych szaleństwach na wadze przybyło i teraz trzeba się znowu męczyć - ale warto było :)
kacorek
5 stycznia 2012, 11:48rewelacja heheh :)
dytkosia
4 stycznia 2012, 22:57Chyba wypróbuję to na swoim małżu
Aldek57
4 stycznia 2012, 22:07:))))
Agusienka123
4 stycznia 2012, 20:21dobre dobre,musze Mojemu też to powiedzieć,w końcu ile można bez żyć ;-)
malgosia025
4 stycznia 2012, 20:02hehehehe... dowcipniś z Twojego męża... :) bosko :)
laura1987
4 stycznia 2012, 17:22uwielbiam Ciebie i Twoje wpisy:)
Tulipanoza
4 stycznia 2012, 14:26no tak oczywiście nie sposób zaprzeczyć oczywistości, bo zeszły rok juz minął a i ten niesie ze soba wiele pokus, nawet tych wyczytanych w ksiażkach.
Niuniax20
4 stycznia 2012, 14:06Nadrabiając Twój wpis widzę ze gościłaś parę lat temu w moich okolicach:P Teraz gdy u nas w 20km od Nowicy jest błoto ta piękna śnieżna zima jak u Ciebie z zdjęcia;) nic tylko tam jechać:P i chyba nie zaprzeczysz ze było beznadziejnie;) Twój mężulek widze ze jest strasznie sprytny;)
sempe
4 stycznia 2012, 13:22too się nazywa prawdziwa miłosc, pozdrawiam
nanuska6778
4 stycznia 2012, 12:03Nie mam:-) To znaczy - mam, ale miele w nim ziola:-)))
nanuska6778
4 stycznia 2012, 11:08Dzieki:-))) Tylko musze sobie poszukac ile wazy szklanka cukru - pudru. U Autochtonow cukier - puder kosztuje 3 razy wiecej, niz normalny. I do tego jest sprzedawany w malych, plastikowych sloikach z dziurkami... Co kraj, to obyczaj. Tutaj sie go uzywa tylko do ewentualnego posypania:-)
konnaczynka
4 stycznia 2012, 10:49gdybym tylko czuła, że Cichy mnie chce, że mu zależy chociaż odrobinę, to na żadnego bym nawet wzrokiem nie musnęła, ale nie chce, nie odzywa się, nie tęskni... Więc nie będę z siebie robić idiotki. A Ty się Kobieto wstydz!!!! żeby męża tak zaniedbywać ;-)))) i siebie ;-)
mimi69
4 stycznia 2012, 10:26cdn.? :)))
eveline2010
4 stycznia 2012, 09:21hehe... to się bierzcie do roboty bo zapomnicie jak to jest :P
MajowaStokrotka
4 stycznia 2012, 08:53Ale Cię podszedł:P
bella1984
4 stycznia 2012, 08:19hehe, normalnie nie moge ! sprytnie !
La.ven.der
3 stycznia 2012, 23:46Sprytny mężuś!
jolajola1
3 stycznia 2012, 23:25nie mogę na Ursynów - za daleko w zimę, bo jeżdże tylko godzinę i ciut, bo mi po godzinie zimno. .. Ursynów i inne dalekie dzielnice i suburbia to tylko jak jest/będzie ciepło
nanuska6778
3 stycznia 2012, 23:16Nie moge:-) I to kusi, i to neci...:-))) A moj chop to po prostu jeszcze nie dojrzal (a juz sie zestarzal:-))) do tzw. "dbania o siebie":-) Za Ludluma wezme sie w piatek. Bo SOBIE dostane od Trzech Kroli:-))) A z bezow sie jednak nie wykrece. Moja Gwiazda zazyczyla sobie tort dacquoise... I jak tu sie odchudzac??? Problem w tym, ze bialka zamrazalam "sukcesywnie", dolewjac... I teraz nie wiem, ile ich jest... Pozdrowionka i wszystkiego dobrego w Nowym Roku:-)