Znacie ten dowcip?
Polonistka pyta Jasia:
- Kto napisał "Pana Tadeusza"?
- Nie ja, proszę pani.
- Jasiu, dość żartów, jutro przyjdziesz z ojcem.
Następnego dnia ojciec się tłumaczy:
- Jaś to dobre dziecko, na pewno to nie on napisał.
- Trzymajcie mnie! - złości się nauczycielka. - Taki skandal! No, wdał się synalek w ojca! Panie dzielnicowy, niech pan im wytłumaczy, bo mnie już krew zalewa.
Dzielnicowy bierze Jasia z tatą na rozmowę. Słychać głuche dźwięki i plaśnięcia. Wreszcie dzielnicowy wychodzi:
- W porządku, sprawa załatwiona. Przyznali się: syn pisał, a ojciec dyktował!
W trakcie omawiania "Wesela" zadałam maturzystom znienacka pytanie: "A jakim tańcem kończy się "Pan Tadeusz"?". W klasie, która jest klasą humanistyczną w zupełnie niezłym liceum, zapadła nerwowa cisza. Zero odpowiedzi! Serio, serio... Nie wiem, czy się pochlastać szarym mydłem, czy ... mają jutro przyjść z ojcem ;)
deli9997
20 listopada 2011, 16:22uwielbiam panią :)
Bedol
20 listopada 2011, 11:46hara-kiri nożem z plastiku! Po twoim wpisie pobiegłam do syna - 1 kl LO i z duszą na ramieniu zadałam to pytanie. Uff, odetchnęłam z ulgą. Ale to nie twoja wina, że w edukacji podstawówki i gimnazjum zredukowano do połowy wymiar godzin na plastykę i muzykę. I kiedy ci nauczyciele mają zdążyć nauczyć poloneza? Ja uczę w podstawowej i na omówienie 5 tańców narodowych mam 2 lekcje. I przy każdym należałoby.. poczytać, omówić, posłuchać paru przykładów, zaśpiewać i zatańczyć.! Kiedy -????? A jaka checa była z hymnem narodowym! Pamiętasz? "kiedy" czy "póki" my żyjemy?
kiziamizia23
18 listopada 2011, 16:53korzystam z tej stronki licząc kalorie http://www.ilewazy.pl/jablko a jabłko jest ciut większe od tego na zdjęciu więc sądzę ze 50 kcal akurat;) a śmietane miałam 125 ale sporo więc wolałam zaokrąglić;)
KLUSIA1954
17 listopada 2011, 22:57he he .Albo "Wesele" albo "Pan Tadeusz". Nie wymagaj za dużo, dzieciory-potwory nie mają aż tak rozdzielczej uwagi. Patrz pozytywnie-zaraz grudzień,a od stycznia już z górki.Przynajmniej u mnie tak to działa. pozdrawiam
PANDZIZAURA
17 listopada 2011, 21:19:)
asiorek1982
17 listopada 2011, 21:12no takie czasy hi hi hi
Saneczka
17 listopada 2011, 18:17Czasami najłatwiejsze pytania mogą 'zagiąć' uczniów. Sama byłam w klasie humanistycznej i bez problemu wszyscy byli w stanie wymienić najważniejsze cytaty z Hamleta i je zinterpretować, znaleźć ślady nurtów filozoficznych, odczytywać alegorię, wymienić tysiąc różnych środków artystycznych itp. itd. Ale np. nazwisko 'Shakespeare' było pisane na miliard różnych kombinacji i rzadko, która była poprawna :P Życie :D
Migdal0606
17 listopada 2011, 17:56<b>a moze powinnaś tluc do łba póki wlezie? Tzn. ni stąd ni stamtąd pytać o to co powinni już umieć: Pan Tadeusz: o taniec, skad do soplicowa wrócił tadeusz, kto był ojcem tadeusza itp.</b>
ciastkowe
17 listopada 2011, 17:32"Poloneza czas zacząc!" :) tegoroczna maturzystka pozdrawia panią polonistkę! :)
Julia15
17 listopada 2011, 15:06Niech przyjdą z ojcem :)))
aaaam
17 listopada 2011, 08:54mam nadzieję, że mnie to nie czeka :) młoda filolożka ;)
agnieszka3532
16 listopada 2011, 22:28Uśmiałam się po pachy.... A swojego poloneza studniówkowego też będę długo pamiętać bo tańczyłam w pierwszej parze i musiałam znać wszystkie kroki:)było super:)pozdrawiam:*
Nimma
16 listopada 2011, 21:02Dobry żart :D
Manija
16 listopada 2011, 20:19Bo to pytanie jest tak proste, że aż podchwytliwe. Ach pamiętne czasy L.O. :D
aganarczu
16 listopada 2011, 19:39eeeee na maturze o to nie beda pytac :-) wiec mlodziez zupelnie nie przywiazala do tego wagi.
Justyna40
16 listopada 2011, 19:24poleczką ?????Hmmm....w sumie to ja im się nie dziwię ....:)))) (Joke :)))
Milenciaa
16 listopada 2011, 18:53Wlasnie omawiamy mister Tadka i stad wiem ze to polonez, a romantyzm strasznie dlugi, ale to nic ;) wole to niz sstarozytnosc
pepinoo
16 listopada 2011, 18:50jak dobrze, że human już za mną :P
BigBaba1
16 listopada 2011, 16:26co tańczyli. Przyznam,z enie cierpię romantyzmu,Mickiewicza i Słowackiego egzekwo nie znosilam. W "Dziadach" podobala mi się jedynie częśc,gdzie wywoływano duchy. Te patetyczne pitolenie , walka piorem i wierszem.To takie totalnie topornie patetyczne było. Jak na złosc wylosowalam temat z kategorii"Romantyzm" na maturze ustnej.Jakos to przebrnełam ale silniejsza bylam z pozytywizmu i reszty epok przed romatyzmem,np.filozofii oświecenia . Podobalo mi się to,więc się tego uczylam.Rozmantyzm mi się kosmicznie nie podobał wiec go olewalam. Pozdr
koralina1987
16 listopada 2011, 14:46myślę, że tańczyli break danca :)