Spotkałam koleżankę. Ogląda mnie z prawej strony, ogląda z lewej i od tyłu. Mruczy z niedowierzaniem i wreszcie mówi:
- Jesteś moją idolką i ... wyrzutem sumienia, ech... A wiesz, co się robi z wyrzutami sumienia?
- No co?
- Albo zapija, albo zabija. Idziemy do mnie!
gilda1969
24 listopada 2011, 09:39:)))) No to kochana czas na zdjecia porównanawcze Twoje wlasne!:))) No już, nie lenić się, dawaj zdjątka sprzed odchudzania i teraźniejsze - motywacji nam trza!
dziewczynaszamana
21 listopada 2011, 10:32podziwiami igratuluje:) jak sie czujesz w nowej skórze ?;) moze jakies zdjporownawcze:) normalnie jestes moja inspiracja pozdrawiam serdecznie
jolajola1
21 listopada 2011, 08:25to Ty osobiście piszesz czy tylko Twój duch zapitej.. ops! zabitej ? . . .a swoją ścieżką to gratuluję wytrwałości w zrzucaniu nadmiaru
annaania369
21 listopada 2011, 07:50moja rowniez :)
dytkosia
20 listopada 2011, 22:31moją idolką też jesteś, ale zbijać ani zapijać Cię nie zamierzam :)
ilona761976
20 listopada 2011, 19:20że zapiłaś hihihihihi ;-)) pozdrawiam ;-))
mawi83
20 listopada 2011, 18:19prawie mnie dogoniłaś !! a ja się bujam na tym samym poziomie już miesiąc - wstyd mi. Podziwiam :) Gratuluję :) Ale dostałam teraz kopa w d... Dzięki :)
iska211
20 listopada 2011, 18:14oj po takim wstępie to ja bym się bała pójść do koleżanki :P
aganarczu
20 listopada 2011, 15:37To co dzis boli glowa?
Agujan
20 listopada 2011, 14:03to ty ryzykantka jesteś ;)
gillian1966
20 listopada 2011, 13:32Twój wpis spowodował, że dziś pierwszy raz się uśmiechnęłam, choć do śmiechu mi wcale nie jest... dziękuję :-)))
MajowaStokrotka
20 listopada 2011, 13:30Wyrzuty sumienia na pewno się zagłusza albo robi coś, żeby się ich pozbyć - nie w dosłownym tego słowa znaczeniu:)Miłego dnia!
dorisgie
20 listopada 2011, 12:44Skoro Pani jeszcze tu pisze tzn, że koleżanka nie zabiła wyrzutu sumienia. W takim razie albo zapiła, albo (opcja zalecana) wypytała o wszystko ze szczegółami i wzięła przykład:)
Larky
20 listopada 2011, 12:33A Twoje to juz napewno. jedziesz jak burza!
luckaaa
20 listopada 2011, 11:03No , ryzykowne to odchudzanie ;)
Nimma
20 listopada 2011, 10:56To zamach! ;)