i na wadzę widzę -12 kg :) miałam sporą nadwagę w górnych granicach (blisko otyłości)
niestety po pierwszej ciąży nie zrzuciłam zbędnych kilogramów... po 2 latach zaszłam w kolejną i to tylko nawartwiło problem... w Listopadzie nagle pojawiła się we mnie mega motywacja: że albo coś ze sobą robimy, albo będzie już tylko gorzej....
No i mam nadzieję, że wygrałam: zdrowie i szczuplejszą sylwetkę. To jeszcze nie koniec, ale już wiem, że mi się uda.
rezygnacja z fastfoodów, słodkich napoi, ziemniaków, białego pieczywa, słodyczy plus więcej ruchu (skakanka, brzuszki, spacery) dały swoje efekty
zaczynałam 13.11.2017 - waga 73,2 a dziś:13.02 - waga 61,1
Pstynia
13 lutego 2018, 18:25Bardzo Ci gratuluję :) Super wynik! Ja dziś wystartowałam z 3 miesięczną dietą. Jakbym czytała o sobie, pierwsza ciąża...niedługo później druga a teraz stan niemalże otyłości :( i tak dalej...i tak dalej :) Jesteś dla mnie kolejnym dowodem na to że można i warto! Pozdrawiam!
Ritka888
14 lutego 2018, 11:11Jasne, że się da a blokadę i wymówki są tylko w głowie! dasz radę. Zacznij dziś bo potem za 3 miesiące będziesz żałowała, że nie zaczęłaś dziś. Do lata będziesz miała nową figurę!
teraz.mi.sie.uda2017
13 lutego 2018, 18:23A w wyglądzie dużo się zmieniło?
Ritka888
14 lutego 2018, 11:09Chyba tak bo pasują na mnie ubrania "sprzed ślubu" i ciąż ;)
Ritka888
14 lutego 2018, 11:16czyli z rozmiaru 42/40 zeszłam na 38/36
teraz.mi.sie.uda2017
13 lutego 2018, 18:23Komentarz został usunięty
Joasi
13 lutego 2018, 14:40Wspaniale, gratulacje :)
Ritka888
14 lutego 2018, 11:12dziękuję :)
diuna84
13 lutego 2018, 13:47wow syper gratuluję, a ten wpis to nowy start :)
Ritka888
14 lutego 2018, 11:11Dziękuję:*