Melduję, że: waga wzrosła i to całe 1,5kg. Zajadam stres pracowo-szkolny. Zadek rośnie i oponka na brzuchu też. Czy narzekam? Ot tak sobie w skrytości ducha, ale przecież doskonale wiem, że jak jem tak jak jem to tyję, więc waga to tylko moja wina.
Kupiłam sobie 3 pary spodni. Niestety do najwyższych nie należę, więc spodnie trzeba skracać, ale do szlajania w pracy po dywanie mogą być. Spodnie w rozmiarze 46, żeby nie było, że jest aż tak źle. Jest tylko trochę źle.
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 14:14Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
fitnessmania
3 kwietnia 2017, 13:09Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
nowatakaja
12 marca 2017, 23:23Dystans to dobra rZecz. Jak kupiłam spodnie w rozmiarze 40 pomyślała spoko, to jeszcze nic wielkiego. Przy rozmiarze 42 byłam strasznie zdołowana i nie mogłam zrozumieć jak to się stało. Gdy ostatnio w 42.się nie wbiłam, to nieźle się poryczałam. Juz nigdy wiecej!
rinnelis
13 marca 2017, 19:47nie jest źle, bo do niedawna kupowałam spodnie w rozmiarze 48 :) nie jest źle bo teraz mam spodnie w rozm 46, ale jest źle, bo wiem, że odrobina pracy i pilnowania się i miałabym spodnie w rozmiarze 44 :)
dietacambridge2017
12 marca 2017, 22:43Bardzo pozytywny wpis :) masz rację nie jest aż tak źle ale bierz się do roboty bo będzie! Ściskam mocno