Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rusz zad


z racji @ nie ważę się, nie ma sensu, bo przecież widzę jak jest. Ważenie będzie za tydzień. Bankowo jest więcej, ale jak sie jadło słodycze garściami to się ma.

Wymagania uczelniane sprawiają, że teraz siedzę i siedzę i piszę i czytam. I jem też. No i się odkłada. Ale nic, kupujemy rowerek stacjonarny - zawsze można jechać i czytać - oby tylko chęci były, bo z kim nie rozmawiam, to twierdzi, że rowerek był fajny przez pierwszy tydzień a później to się odechciało. Oby mi się nie odechciało :)

  • matyldaaaaaa

    matyldaaaaaa

    26 lutego 2017, 14:30

    Ja caly czas na swoim rowerku śmigam i jadac dużo czytam

  • perceptive.

    perceptive.

    26 lutego 2017, 12:59

    U mnie z rowerkiem było tak jak piszesz. najpierw ochy i achy, a potem stał i się kurzył. miejmy nadzieję, że w Tobie jest tyle determinacji, że nie będzie miał kiedy się zakurzyć. powodzenia!

  • Meduza.

    Meduza.

    26 lutego 2017, 12:54

    Jeśli to lubisz i będziesz miała motywację, to na pewno rowerek się nie zakurzy. :D U mnie w domu też stoi, ale od zawsze mnie to nudziło, więc używam go wyłącznie do rozgrzewki. Powodzenia! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.