Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest MOC;)


Siemano;)
Na siłowni byłam i było MEEEGGGAAA;) tym samym dziękuje XXXchocolateXXX za mobilizację;D ćwiczyłam intensywnie przez godzinkę, bieżnia, steper, na zakończenie rowerek, spaliłam 400kcal i zdałam sobie sprawę jaką mam słabą kondycję...no coż popracujemy nad tym;) tym samym proces utraty wagi uważam za rozpoczęty, za 10 dni urlop, mam nadzieję, że nie zaprzepaszczę wszystkiego;) w czwartek idę wykupić sobie karnet, bo endorfinki konkretnie uderzyły mi do główki;)) w ogóle siłownia jako miejsce bardzo mi się podobała, wykupując karnet mam też wstep na rózne fitnesy i strechingi (może i do tego kiedyś dojrzeję;). Strój z H&M spisał się doskonale, nad butami muszę jeszcze pomyśleć, ale to już po urlopie;) Zobaczymy co jutro pokaże cFaniara waga;) oby tylko mega zakwasów nie było, bo jutro w pracy 12h;) Wczoraj z facetem byliśmy w ARturówku na spacerku, a potem w Manufakturze, naprawdę cudowny dzień i wreszcie zaczyna nam sie układać tak jak powinno;D Zajebioza;D
  • aleschudlas

    aleschudlas

    9 lipca 2013, 18:56

    dobrze, że chociaż u Ciebie dobrze ;)

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    9 lipca 2013, 18:46

    Ja po wakacjach, muszę zapisać się na siłke! Muszę! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.