Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nastrój w dól


zaczynam łapać jakiegoś doła, nie mogę się ogarnąć z tą nową pracą i nowymi ludźmi, coraz bardziej się denerwuje i przejmuje, miało być coraz lepiej, a tu szału nie ma...
zadań przede mną stawiają sporo, a ja nie z kazdym potrafię sobie poradzić...powinnam posłuchac mojego kumpla, który mówi,że powinnam mieć na to wszystko cytuję "wy...bane" i uszy do gory...
jutro będzie aktualizacja paska, zobaczymy co i jak, na dziś jeszcze planuję trochę steper pomęczyć...
Trzymta kciuki, żebym dała radę i jednak OCIEKAŁA TĄ ZAJEBISTOŚCIĄ;p
pozdrowionka;)
  • walia

    walia

    25 kwietnia 2012, 18:48

    Będzie dobrze, głowa do góry! W sumie to może być zmęczenie, jeszcze się pewnie nie przestawiłaś na nowy tryb pracy. Do tego nie odpuszczasz sobie z ćwiczeniami. Myślę, że to chwilowe. 3maj się dzielnie :*

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    24 kwietnia 2012, 08:15

    Uwierz w siebie:)Początki bywają trudne, ale z czasem wszystko pójdzie coraz lepiej:)

  • studentka1986

    studentka1986

    23 kwietnia 2012, 22:54

    Ja myślę tak samo jak Twój kumpel :). Czym bardziej się człowiek przejmuje i stara tym gorzej...

  • anna987

    anna987

    23 kwietnia 2012, 17:08

    Myślę, że sobie poradzisz w nowym środowisku. Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.