Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ech...


mam ochotę znowu pomarudzić, bo jest mi ciężko z tym wszystkim i jestem już na skraju wyczerpania psychicznego przede wszystkim co niestety przekłada się też na fizyczny brak sil no ale...może ta moja psychika się wreszcie wzmocni, bo wszystko w życiu jest ponoć "PO COŚ"...
miłość a szczególnie wzajemna to dla mnie produkt niedostępny od jakiegoś czasu i nie wiem jak można to zmienić, zaczynam wątpić czy w ogóle można...
Z dietą tak średnio, ważę ok 66,5kg bo ta moja waga w cały świat pokazuje te wyniki, dzisiaj ugotowalam sobie zupę kapuścianą i przez dwa dni będę ją wcinać, chociaż nie tylko ją, no ale...
dzisiaj mam spotkanie z dziewczynami w spr. wieczoru panieńskiego mojej cudnej koleżanki, wiecie sprawy organizacyjne i takie tam, więc pewnie jakieś piwko będzie...kurcze jeszcze nawet nie wiem z kim pójdę na to wesele, a tu już nie cały miesiąc został...
w sobotę też mam spotkanie, ale nic nie mówię, żeby nie zapeszać...
w poniedziałek spotkanie z moją kochaną Oleńką, w piątek rozdanie dyplomów na uczelni, potem impreza, a w sobotę panieński. Chciałabym na tą okoliczność sprawić sobie jakąs fajną kieckę i butki, ale to pod warunkiem, że wypłata wpłynie mi wreszcie na konto i będę ważyć 65kg;)spełnienie tych dwóch warunków jednocześnie wcale nie jest łatwą sprawą;)
Pozdrawiam wszystkich;)
  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    10 maja 2012, 20:45

    Na pewno uda Ci się wszystko pogodzić - schudniesz i znajdziesz fajną kieckę:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.