Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...nostalgia


Dawno mnie nie było tutaj i jak zobaczyłam ostatnie wpisy...te pomidorki świeżutkie, te ogóreczki nie przerośnięte, bez pestek...

Ech...

Uświadomiłam sobie poprostu , że do jadłospisów dumnie wkroczyła pękata dynia...gruszki...cynamonowe koktajle...

Jesień...jesień już... 😌

Nawet mnie to cieszy poniekąd. Lubię ten złocisty szelest pod stopami, astry, aksamitki i przebarwiającą się winorośl...mgły snujące się po polach i lampkę wina , kiedy wieczór jeszcze młody a wiatr hula za oknem...

Zdjęcie z neta ale chętnie bym się tam przeniosła na październik 😉

Tylko tak sobie myślę, że chce mi się jeść. Co roku czuję się jak zwierzątko chomikujące zapasy przed zimą... Też tak macie?

Czy może mi to przejdzie? Może przepisy uwzględniają sezonowych wielbicieli słodkości? 🤔

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    16 września 2020, 07:56

    Mi o dziwo jeść się nie chce, nie mam napadów pochłaniania 😉 Czasami najdzie mnie ochota na coś słodkiego lub tłustego 😂 Ja też uwielbiam jesień 😍

    • Requeen

      Requeen

      16 września 2020, 12:27

      Oj tak, jesień jest cudna 😊

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    16 września 2020, 06:48

    Nie, mi się chce jeść niezależnie od pory roku. Tylko to jest apetyt psychologiczny bardziej, bo fizjologicznego głodu nie czuję prawie w ogóle. No ale jak zaczynam jeść (bo jednak trzeba) to wtedy apetyt rośnie w miarę jedzenia i potrafię zjeść dużo. A jesienią warzywa, owoce są najpyszniejsze!!!

    • Requeen

      Requeen

      16 września 2020, 12:26

      😊👍

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.