jest prawie godz 23, ja zrobiłam sobie przerwę w sprzątaniu, a że dawno nie zaglądałam na vitalię, więc mam chwilę odpoczynku przy komputerze. Ostatnio nie trzymam diety, często tak mam, ale waga dzisiaj pokazała mały padeczek. Nie bardzo mogę w to uwierzyć, ale chyba powinnam :)
Przygotowania do komunii syna w toku, kończę sprzątać a od jutra zakupy i gotowanie. O matko, ile tego jedzenia będzie, a ile pewnie zostanie!!! i szkoda będzie wyrzucić...i ciasta będą, i torty, i pucharki z lodami, i mięsa, sałatki, itd, itp... Ale dam radę, nawet jak sobie podjem, to jak już będzie po uroczystości ( nie lubię określenia 'impreza', nie pasuje mi do tego konkretnego zdarzenia) zacznę znowu przygodę z dietkowaniem :)
Vitalia713
13 czerwca 2014, 08:14Jak coś zostanie to możesz porozdawać rodzinie, sąsiadom Na pewno się ucieszą :) Pozdrawiam
sylwcia1704
12 czerwca 2014, 21:01:) powodzenia i sił dużo życzę ..... a przy takim wysiłku to i większe zapotrzebowanie ;)
BedeWalczycDoKonca
12 czerwca 2014, 07:38Trzymam kciuki ;)