Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niby święto, niby wolne...


już drugi dzień rano waga pokazuje 79,1kg, więc jest całkiem nieźle, oby w górę nie było... właśnie jadę na kawkę w gości, wczoraj w pracy było bardzo ciężko, jak wyszłam z domu o 7.30, tak wróciłam grubo po godz 20... dzisiaj też na 3 godz wpadłam do pracy, ale już teraz wolne... bywa i tak...ogólnie nie czuję żebym chudła, nawet nie mam czasu myśleć o tym, ale może to i lepiej. Ostatnio naszła mnie myśl żeby hodować ... bakłażany w doniczce :) muszę nasiona kupić, trochę późno na wysiew ale na oknie w domu może się udadzą :)

  • dodi13

    dodi13

    3 maja 2014, 22:56

    A ja kupiłam cukinię i jeszcze nie zasiałam, ale szykuję się na poniedziałek:)

  • Nastel

    Nastel

    3 maja 2014, 18:14

    dobrze, że o tym nie myślisz :D Nie obciążasz się tym wtedy tak bardzo i po prostu samoistnie wchodzą Ci te wszystkie dietowe nawyki- tak mi się wydaje ;)

  • sylwcia1704

    sylwcia1704

    3 maja 2014, 18:07

    Ciekawy pomysł...ja zakupiłam pietruszkę ale jeszcze nie wysiana heh....a sklepowe mi nie chcą roznać ...powodzenia ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.