Nie pisałam przez ostatnie dni bo brakło mi czasu.
Wczoraj wrócił mój podopieczny ze szpitala
i nie mam już tyle czasu co wcześniej. Muszę
od nowa się zorganizować.
Dietowo ok.
Jak mi idzie odchudzanie przekonam się
w poniedziałek jak stanę na wadze.
Dziadek wrócił z raną na tyłku, boję
się żeby z tego nie było odleżyny i ogólnie
w gorszej kondycji. Przez tydzień nic nie jadł
tylko żył kroplówkami.
Rodzina nie wyraziła zgody, a więc dziadek nie wstawionego
PEG-u tylko je normalnie.
ŻYCZĘ WAM DOBREJ NOCY!!!
tdro13
22 lipca 2012, 20:42no to czeka Cię dużo pracy ..... Wytrwałości. Powodzonka na ważenu
Maarzenaaa
22 lipca 2012, 12:02Jeeee.....obyśmy my będąc babciami miały takie opiekunki.
selena111
22 lipca 2012, 01:58Trzymam kciuki za to ważenie (-:
Totylkoja.
21 lipca 2012, 22:44i Tobie dobrej nocy ; ) Bądź dzielna ; ) Dziękuje za wsparcie ; )