Piszę dziś po raz ostatni w tym miesiącu. Nie dałam rady i jest mi WSTYD!!! Marze o wadze 55kg, ale nie jestem w stanie teraz tego osiągnąć. Postanowienie noworoczne 55kg do wakacji. Dlatego zaczynam od stycznia... teraz moja dieta jest bez celowa tym bardziej, że zaraz święta i nie dam rady. A męczyć się też nie chce. Zacznę wszystko od nowa w nowym roku ... wierze w to bo bardzo tego pragnę. A teraz jedzac 5 dni zdrowo a 2 dnie to jest bez sensu.
Ale wam wszystkim moje Vitalijki kochane życzę mega dużo motywacji i małych cyferek na wadzę. Trzymam za was kciuki i będę was czasem czytać !
Do zobaczenia w nowym roku :))
I coś na zakończenie dla was ...
Ale wam wszystkim moje Vitalijki kochane życzę mega dużo motywacji i małych cyferek na wadzę. Trzymam za was kciuki i będę was czasem czytać !
Do zobaczenia w nowym roku :))
I coś na zakończenie dla was ...
martyna92p
2 grudnia 2012, 20:59Takie gadanie nic nie da! Stawiasz sobie cel i dążysz do niego! Nie wolno się poddawać! Nigdy nie będzie tak,że wszystkie dni będą dobre ! Nigdy! Mówi Ci to osoba która schudła 12kg i mimo tego,że na początku odchudzania miała takie samo podejście jak Ty - dała rade, wmawiała sobie że da radę i osiągnęła cel, bo wierzyła że się uda i każdy upadek dawał dobrego kopa na kolejny dzień walki:) pozdr,
klaudiaankakk
2 grudnia 2012, 18:56a więc będę Ci dopingować od stycznia, dzięki za wszystkie miłe słowa :*
klaudiaankakk
2 grudnia 2012, 12:43nie zostawiaj tak tego. walcz. to ty decydujesz i dasz radę! nie załamuj się potknięciami, czekam aż wrócisz.