Po tych wszystkich komentarzach i przemyśleniach postanowiłam się nie poddawać. Im szybciej zacznę, tym szybciej osiągnę cel!
Minął ponad tydzień od momentu kiedy powinnam dostać @, a przyszła dopiero dziś. Zapewne to przez diety i stres...
Minął ponad tydzień od momentu kiedy powinnam dostać @, a przyszła dopiero dziś. Zapewne to przez diety i stres...
Ś: musli z mlekiem
2Ś: jogurt naturalny, pomarańcza
O: placuszki tuńczykowe, ogórki konserwowe
K: jogurt naturalny z granolą
Ćwiczenia:
100 brzuszków
60 przysiadów
Mel B
10 min steper
2Ś: jogurt naturalny, pomarańcza
O: placuszki tuńczykowe, ogórki konserwowe
K: jogurt naturalny z granolą
Ćwiczenia:
100 brzuszków
60 przysiadów
Mel B
10 min steper
Ale mam powera dziś!!
Dziękuje tym wszystkim które dają mi te kopniaki i wierzą we mnie bardziej niż ja sama! Gdyby nie wy nie dałabym rady! Uwielbiam was !
Nie mam pojęcia jak udało jej się, aż tyle schudnąć!
Podziwiam
Dziękuje tym wszystkim które dają mi te kopniaki i wierzą we mnie bardziej niż ja sama! Gdyby nie wy nie dałabym rady! Uwielbiam was !
Nie mam pojęcia jak udało jej się, aż tyle schudnąć!
Podziwiam
MeggiGirl
3 grudnia 2012, 19:48Dasz radę!:)
blair17
3 grudnia 2012, 17:49Już się nie opycham, jakoś to będzie ;) Jadłospis baaardzo dietetyczny, oby tak dalej! zdjęcie mega motywują ;)
klaudiaankakk
3 grudnia 2012, 16:02a więc ze mną było tak, że zarłam ile wlazło i co wlazło. drożdzóweczki, fast foody, bez śniadania, mega kolacja. zmieniłam to na : śniadanie po przebudzeniu, 2 - 3 godziny później przekąska, później obiad (lub kanapki jak nie mogę bo jestem na uczelni) 16 przekąska lub bez tego okolo 18 kolacja, jem dużo jajek, serek wiejski, chrupki chlebek z wędliną, warzywa na patelnie, gotowany kurczak, kolacja zazwyczaj bardzo mała. ale w niedziele bądź soboty pozwalam sobie na ciastka ale 1 lub 2 ( i bez wyrzutów sumienia) jem czasem smażone ale potem staram się zjeść mniej na kolację. żadnych fast foodów, białego chleba, słodkich napoi. A ćwiczyć .. to nie bardzo :) jeżdżę na rowerku stacjonarnym ale nie zawsze. za to sporo chodzę więc jakoś spalam te kalorie :) 3 małam kciuki kochana! :* dasz radę :*****
ita1987
3 grudnia 2012, 16:02.. bo najważniejsze jest, aby się nie poddawać:-) niech Cię ten power niesie ku chudnięciu :-)