Całkiem dobrze się czuję.... myślałam że przy diecie będę bardziej nerwowa że nie mogę zjeść tego co chcę . Boję się tylko co to będzie przed @ a to już niedługo.... :( Mąż obiecał, że ze mną wytrzyma ale zobaczymy... :D
Jutro znowu do pracy.... :(
Miłego wieczorku
Wyszu
11 grudnia 2011, 21:13Dobrze będzie ;) Powodzenia :)