Od dzisiaj aż do świąt będzie u mnie problem żeby spożywać posiłki o równych porach i w odpowiednich proporcjach. Od dzisiaj pracujemy pełną parą bo jest to jedyna okazja żeby trochę się odbić w handlu- ludzie zaczynają robić prezenty na święta i panuje ogólne szaleństwo przedświąteczne.... U mnie w pracy nie ma jako takich przerw- jak nie ma klienta to jest przerwa a jak wejdzie to trzeba przerwać posiłek i go obsłużyć. No ale mam nadzieję że po świętach unormuje się trochę moj plan odchudzania... :)
Miłego dnia wszystkim życzę...
relaxa
15 grudnia 2011, 11:37mam nadzieję, że wróci do normy- trzeba będzie chyba trochę więcej poćwiczyć po świętach... :)
Oleeeenka
14 grudnia 2011, 20:52Szaleństwo świąteczne widać po prostu wszędzie :) Po świętach wszystko na pewno wróci do normy !!! :) Pozdrawiam :*