Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
gdzie szukać energii w taki upał???


Na nic nie mam chęci. Skąd Wy Kochani czerpiecie energię do ćwiczeń w taki gorąc? Ja wieczorkiem daję radę tylko wyskoczyć nad jeziorko i pół godzinki popływać bo na więcej nie mam siły. Czuję jak wszystkie mięśnie zaczynają przyjmować pozycję zwiędłego liścia. Zastanawiam się czy my na prawdę mieszkamy w klimacie umiarkowanym??? Podobno w naszym rejonie ochłodzi się dopiero po 7 sierpnia. Pozdrawiam więc was tak ciepło jak jest u mnie w biurze czyli - GORĄCO!!!
  • Jakob

    Jakob

    27 lipca 2006, 18:45

    Cześć Dorotko!! Ja tu zagladam, zeby Cie CHLODNO pozdrowic!! Pa..

  • konsta1503

    konsta1503

    26 lipca 2006, 23:06

    Wydaje mnie sie, ze to jest juz kwestja przyzwyczajenia. Ja z poczatku upalow nic nie robilam, czekalam jak sie ochlodzi, ale niestety na to sie nie zapowiada, wiec wzielam sie za siebie i dzialam nawet w te upaly. Piekne fotki!!!

  • tymka28

    tymka28

    25 lipca 2006, 14:23

    a ja dopiero ok 22 wystawiam rowerek stacjonarny i pedaluje z godzinke .w taki upal to nie ma mowy o cwiczonkach.

  • Pysiamod

    Pysiamod

    25 lipca 2006, 09:52

    witaj och ja niestety nie mam sił ani czasu na cwiczenia, padam wieczorem na ryjek..masakra te upaly, moge sie zalozyc ze jak pojade nad morze 11 sierpnia to bedzie zimno:o// w pracy mam nowa umowe, podwyzka nie za duza, bo ok.100zł..no ale zawsze, a eksploatuja mnie teraz tak bardzo bo zostalo nas w pracy 4 osoby a normalnie jest 10 :o) urlopy siła wyższa, buziaki paaaaa

  • anthos

    anthos

    25 lipca 2006, 09:49

    Pół godziny pływania codziennie jest bardzo OK...więc nie ma się czym przejmować. Przyjdzie ochłodzenie, to zwiększysz dawkę ruchu. A ten klimacik to... kontynentalny :)

  • dziama22

    dziama22

    25 lipca 2006, 08:31

    Witam CiE!!ja też niestety w biurze!!upał niesamowity jeszcze okno mamy tak że grzeje nam w tym momencie!!pomomo rolet jest upalnie!!ratuje nas wiatrak i spryskiwacz wody!!tak sie chłodzimy!!hehe to nienormalne zeby w taki skwar pracować!!poprostu sie nie da!!ja ćwiczę zawsze o 20.00 w domkui!!póżniej jakieś rolki albo rower!!powodzenia i dalszych sukcesów życzę!!niech chłód bedzie z nami hehe

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.