Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wcinam czekoladę!
21 lipca 2006
Przed paroma dniami miałam taką chęć na coś słodkiego i ... zaczęło się. To jest nie do opanowania. Codziennie wcinam czekoladę i głupio się tłumaczę, że w końcu już fajnie wyglądam i może mi nie zaszkodzi. Jak to powstrzymać. Cel walki bliżej niż dalej a mi brakuje chęci i siły. Pozdrawiam was więc bardzo słodko. Trzymajcie za mnie kciuki. Może od tego wpisu coś się zmieni w mojej głowie. Buziaki
reksio31
24 lipca 2006, 08:59zapytać jakie środki na powstrzymanie chęci na słodycze sa najlepsze. papa
niunia007
21 lipca 2006, 20:50ja tez tak mialam z czekolada!!! jakos mi samej przeszlo!!wpadlam powiedziec czesc i uciekam!!pozdrowionka!!papapap dasz rade walczyc dalej!!3maj sie!!papapa
konsta1503
21 lipca 2006, 20:48kurcze ja dawno nie jadlam czekolady! trzeba to zmienic, ale jush za pozno, jutro wezme z Ciebie przykad i kupie sobie biala czekolade, moze z orzeszkami:) pozdrawiam:*
tymka28
21 lipca 2006, 15:28schudlam w okolo 4 miesiace.a potem przez 2 lata trzymalam wage(z malymi skokami)az do ciazy.
kasiulandia
21 lipca 2006, 15:21wydaje mi sie ze powinnas w aptece zapytac sie o wyciag z ananasa on pomaga sa tez inne srodki na powstrzymanie checi na slodycze pozdrawiam kasia
amfetamina
21 lipca 2006, 15:04doskonale cię rozumiem. Ostatnio mam dokładnie to samo.Ległyśmy na laurach i taka jest smutna prawda. Ale w końcu trzeba powiedzieć STOP! ja zrobiłam to dziś i dzisiaj mam głodówkę,żeby oczyścic organizm po tych wszystkich słodkościach i mam nadzieję,że od jutra jakoś będe sie 3mać :) Tobie tez zycze powodzenia,mam nadzieje,że Ci sie uda,buźka :*
Eloun
21 lipca 2006, 14:40dlatego "niestety" bo jestem okropnie niefotogeniczna... ;P a to że nie jem pieczywa to właściwie wyszło tak samo jakoś... ostatnio opycham sie owocami i warzywami, wiec na chleb nawet nie mam miejsca ;) śliczne dzieciątko :)
nitusia
21 lipca 2006, 14:34pomysl sobie ze jak te kilogramy tak ciezka praca ci spadły to w bardzo szybkim tempie moga wrócic wlasnie też przez czekolae.>....to pmagada.
nitusia
21 lipca 2006, 14:33pomysl sobie ze jak te kilogramy tak ciezka praca ci spadły to w bardzo szybkim tempie moga wrócic wlasnie też przez czekolae.>....to pmagada.
Pysiamod
21 lipca 2006, 14:29ja stosuje taka zasade: mysle co moge stracic jak bede jadla tyle slodyczy, ze te kg ktore utracila, i ta meczrnia przez jaka przeszlam do tej pory nic nie da bo kg powroca i od razu sie hamuje, zycze powodzenia, teraz powiem szczerze, ze tez z tym walczę!
reksio31
21 lipca 2006, 14:16Podziwiam i zazdroszę. trzymaj się
dziama22
21 lipca 2006, 14:02dziwna jestem nie???
Eloun
21 lipca 2006, 14:02skoro już nie potrafisz powstrzymać sie od czekolady wybieraj tą gorzką, bo ona ma w sobie przynajmniej sporo pozytywnych składników...
dziama22
21 lipca 2006, 14:01ja też mam czase takie zachcianki ale coś sie dzieje w moim umyśle ze jak zjem nawet odrobinke tego na co mam ochote to ze przytyje to co schudłam przez ten czs i przechodzi mi ochota na małe co nie co!!