Od jakiegoś czasu chciałam coś zmienić w swoim życiu. Ja, odważna i wesoła dziewczyna, chcę w końcu raz w życiu mieć normalną, zdrową wagę. Póki co jestem otyła, chociaż do końca taką siebie nie postrzegam.
Co skłoniło mnie do tego, że chcę coś zmienić?
Dwa miesiące temu rozstałam się z facetem, którego darzyłam silnym uczuciem. Wiem, że marzyło mu się bym schudła, była drobniejsza i bardziej atrakcyjna. Nie potrafiłam jednak tego przy nim zrobić (amator czekolady uwielbiał mnie nią dokarmiać). Sam miał brzuszek, ale szczerze powiedziawszy, nie przeszkadzało mi to, a wręcz lubiłam jego dodatkowe kilogramy. On jednak nie akceptował do końca moich i koniec końców, podejrzewam że był to jeden z czynników naszego rozstania.
Chciałabym uniknąć w przyszłości takich wypadków i wreszcie nie mieć sobie nic do zarzucenia. Chcę być szczupła!
... i własnie z takim nastawieniem, zaczynam mój "wyścig" po "złotą" sylwetkę. :)
puchata.puchatka
5 grudnia 2012, 02:06będziesz szczupła:) a wtedy jemu będzie się marzyło, żebyś do niego wróciła i sam z tęsknoty będzie jadł te czekoladki:) a jeśli odszedł z tego powodu to uwierz, że dobrze się stało:) trzymam kciuki!
nosceteipsum
4 grudnia 2012, 15:23powodzenia :) trzymam kciuki, doskonale wiem jak sie czujesz, pozdrawiam
Milena.milena1
4 grudnia 2012, 04:02Powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie!!! Pozdrawiam :-)