Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Vitalia - dzien 2


Wczoraj bylam MEGA najedzona po obiedzie. Kolacje zjadlam ok 19 (pychotka)

W miedzyczasie zrobilam dwie praktyki jogi z Gosia Mostowska na YouTube:) A tak to relax, relax !!

Dzisja rano budzik nastawiony na 7:00 by isc biegac...obudzilam sie z pelnym brzuszkiem. Ale odlezalam chwile i bylo lepiej :) Juz chyba zapomnialam jak to jest byc sytym i najedzonym ;)

Plan biegowy zrealizowany w 100%. Aktualnie wdrazam plan biegania na 60min. Zaczelam od systemu: 8 min biegu + 1 min marszu - x 4 . Lacznie caly trening trwal 36 min. I oczywiscie wykonalam go na czczo (bo tak mi najlepiej)

W miedzy czasie dzisiaj wpadly jeszcze 2 praktyki jogi na zdrowy kregoslup. Ucze sie tego wszystkiego dopiero...Boze, jaka ja jestem sztywna 8)

MENU:

Sniadanie: Jaglanka z owocami lesnymi, miodem i pestkami slonecznika

Obiad: Zapiekanka makaronowa z brokulami i sosem jogurtowo-smietanowym z mozarella

Kolacja: Salatka owocowa z awokado

  • kattja80

    kattja80

    20 sierpnia 2018, 16:43

    nie biegaj na czczo, bo spalisz mięśnie - wypij chociaż szejka białkowego przed bieganiem ;)

    • ratmonka87

      ratmonka87

      21 sierpnia 2018, 13:26

      Odnosnie biegania sa rozne szkoly. Ja jestem amatorem, wiec nie potrzebuje mega wielkich pokladow glikogenu. Natomiast przetestowalam juz na sobie rozne opcje i najlepiej sprawdza mi sie bieganie na czczo. Wszystko tez zalezy od tego co zjem wczesniejszego dnia wieczorem :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.