Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzanie planowałam od czasu kiedy zauważyłam swoją faktyczną wagę, tzn. około 13 roku życia. Nigdy nie miałam docinek ze strony rówieśników, więc świadomość tego że ważę dużo więcej niż powinnam do mnie nie docierała. To przykre, ale tak na prawdę osoby z nadwagą odrzucają od siebie myśl, że są grube, tak było ze mną. Myślałam: "Trochę za bardzo się opina, ale co tam, założę coś luźniejszego, przecież nie jestem tak gruba żeby się odchudzać" No i poszło, waga przeciążyła znacznie skalę o jakiej mi się nie śniło. Zaczął się etap dorastania, schudłam 12 kilo całkowicie bez planowania, po prostu poszło, potem efekt jojo. Na diecie schudłam 7 kilo, a potem wróciło 14. Stwierdziłam, że to jest koniec. Usłyszałam dwa zdania, które wywróciły moje myślenie do góry nogami: "Są tylko dwa dni w roku, w których nie da się zrobić nic - wczoraj i jutro - dziś możesz zrobić wszystko. Jedyną osobą jaka jest w stanie wykorzystać w pełni twój potencjał - jesteś TY." I tak oto jesteście świadkami początku mojej długiej drogi do szczupłego ciała :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 651
Komentarzy: 13
Założony: 4 maja 2014
Ostatni wpis: 7 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
RamonaRainbow

kobieta, 29 lat, Bystrzyna

176 cm, 98.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2014 , Komentarze (1)

Już nie mogę się doczekać, aż przeziębienie mi przejdzie, bo mam takie plany na ćwiczenia, że uhuhu :D Motywacja jest, zobaczymy jak z wykonaniem, bo z tym bywa najgorzej. Dopinguje mnie licznik na wadze, który pokazuje 2 kg mniej w ciągu 3 dni - fuck yeah! Jak tak niewiele potrafi natchnąć człowieka do działania!

Do końca nie wiem co gotować i kupować, żeby wyszło jak najtaniej i zdrowiej. Dziś wpadłam na pomysł, że zrobię pierś kurczaka faszerowaną szpinakiem na parze. Nie wiem, czy te półtora roladki to nie za dużo na obiad, choć zmieściłoby się to na dłoni. Najchętniej nie jadłabym nic, ale mój organizm musi z czegoś funkcjonować :)

Jestem w szoku, w ciągu 3 dni tak skurczyłam mój żołądek, że po tym obiedzie czułam się pełna jak nigdy, gdzie wcześniej to by była rozgrzewka :) Cały ten, o dziwo, bardzo szybki proces był prosty i nieuciążliwy. Wiele osób twierdzi, że z głodu nie może wytrzymać od posiłku do posiłku, a tak naprawdę to zależy wszystko od psychiki. Jeśli wmawiasz sobie, że jesteś głodny to taki będziesz, a kiedy jesz malutko, myśląc: właśnie jem tyle ile powinnam, a mój brzuch jest pełny to tak jest :) Z resztą co ja mam tu do gadania, tak niewielka droga za mną, że nie mam co się odzywać xD

Życzę powodzenia wszystkim, którzy zaczynają jak ja!

7 maja 2014, Skomentuj
krokomierz,2155,21,150,9764,1078,1399474057
Dodaj komentarz

6 maja 2014, Skomentuj
krokomierz,3428,34,239,6777,1714,1399393247
Dodaj komentarz

6 maja 2014 , Komentarze (6)

Jak niewiele potrzeba żeby jeden zbędny kilogram poszedł w 2 dni :) Magiczna zasada MŻ - mniej żreć, a jak żreć to rzeczy, które w ciele nie zagrzeją sobie miejsca na zbyt długo :)  Ostatnio, gdy byłam w aptece skusiłam się na jakieś promocyjne tabletki wspomagające odchudzanie, nie wiem czy to pomaga, ale mam nadzieję, że chociaż wiara w to do tego się przyczyni - placebo :D

Etap pierwszy, czyli oczyszczanie organizmu.

Najgorsze jest to, że fundusze domowe uszczuplają mi pole manewru. Bo przecież oprócz "normalnego" jedzenia, będzie trzeba kupować moje :P tzn. zamiast jogurtów smakowych - naturalne, zamiast słodkości - owoce i warzywa, zamiast tłustego mięsa - chude itd. Nie dam rady ich zmusić, żeby jedli to co ja, a wtedy byłoby tak łatwo :) No cóż, nie poddawajmy się!

4 maja 2014, Skomentuj
krokomierz,8,0,0,33,4,1399231167
Dodaj komentarz

4 maja 2014 , Komentarze (6)

Odchudzanie planowałam od czasu kiedy zauważyłam swoją faktyczną wagę, tzn. około 13 roku życia. Nigdy nie miałam docinek ze strony rówieśników, więc świadomość tego że ważę dużo więcej niż powinnam do mnie nie docierała. To przykre, ale tak na prawdę osoby z nadwagą odrzucają od siebie myśl, że są grube, tak było ze mną. Myślałam: "Trochę za bardzo się opina, ale co tam, założę coś luźniejszego, przecież nie jestem tak gruba żeby się odchudzać" No i poszło, waga przeciążyła znacznie skalę o jakiej mi się nie śniło.  Zaczął się etap dorastania, schudłam 12 kilo całkowicie bez planowania, po prostu poszło, potem efekt jojo. Na diecie schudłam 7 kilo, a potem wróciło 14. Stwierdziłam, że to jest koniec. Usłyszałam dwa zdania, które wywróciły moje myślenie do góry nogami: "Są tylko dwa dni w roku, w których nie da się zrobić nic - wczoraj i jutro - dziś możesz zrobić wszystko. Jedyną osobą jaka jest w stanie wykorzystać w pełni twój potencjał - jesteś TY." I tak oto jesteście świadkami początku mojej długiej drogi do szczupłego ciała :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.