Witam po raz drugi dzisiaj.....;)
Mam problem....strasznie ciągnie mnie do jednego faceta (nie mojego). On jest sam....No kurde nie umiem wytłumaczyć....korci mnie w brzuchu, myślę i rozpamiętuje cały czas ehhh....
Czuje się winna i słaba.....
Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania....to chore!! muszę to zwalczyć w sobie....żeby był mi obojętny..... oh ciężko mi..... ;(
Z plusów to przynajmniej o jedzeniu nie myślę haha