Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Bocian wciąż działa :)
19 września 2013
Nie mam siły na elokwentny wpis. Padam na twarz!
Jest 01:11 i jestem tak głodna, że już 6 razy zaglądałam do lodówki. Na szczęście szybko ją zamykałam. Zjem porządne śniadanko, to przestanie mi burczeć w brzuchu.
A co do wczorajszej opowieści o bocianie... wciąż działa. Mało dziś jadłam, mało... znacznie mniej niż przed kilkoma dniami. Jest zatem nieźle.
Ciesze się, że wróciłaś. Już nie odchodź bo w grupie siła, mimo wszystko. Ja wierzę, że schudniesz. Teraz ważne abys ty w to uwierzyła. Małymi kroczkami dojdziesz do celu, buziaki
KaSia1910
19 września 2013, 14:24Ciesze się, że wróciłaś. Już nie odchodź bo w grupie siła, mimo wszystko. Ja wierzę, że schudniesz. Teraz ważne abys ty w to uwierzyła. Małymi kroczkami dojdziesz do celu, buziaki
zmiana2010
19 września 2013, 08:13Każda motywacja dobra.Nawet ten bocian .