Pyniowa
kobieta, 47 lat
Warszawa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 kilogram mniej, a tyle radości!
25 września 2011
Cholerny net, muszę zaczynać wpis od początku
Nie będę tym razem się tak rozpisywać, bo wena mnie opuściła.
Rano, po wstaniu i toalecie porannej, zważyłam się i zobaczyłam wagę o równy kilogram mniejszą.
Niby tylko 1 kg, a jaka radocha dająca kopa na kolejny tydzień!
Cieszę się i się nie poddaję, choć przy tym tempie długo mi zajmie dojście do celu !!!
A menu? Nuda jak zawsze!
NA ŚNIADANIE ZJADŁAM:
- 2 kanapki (niestety z białego pieczywa, bo nic innego nie było w sklepie, a wczoraj moje dziecko odkurzyło lodówkę) z szynką, surówkę z kapusty pekińskiej, pomidorem i cebulą, marchewkę pokrojoną w plastry, zioła (fuj, fuj)
NA II ŚNIADANIE ZJADŁAM:
- sałatkę z ryżu, papryki, groszku zielonego, cebuli, fasolki czerwonej, kukurydzy itd. i oczywiście kawkę oraz magnez
NA OBIAD ZJADŁAM:
- wymęczyłam dwa ostatnie gołąbki wegetariańskie bez niczego i do tego, a właściwie przed nimi pół miski zupy pomidorowej z ryżem.
Obiad ze względu na względy jadłam o 18:00 - nie miałam jak wcześniej, dlatego nie jadłam już kolacji. Do 21:00 byłam nawet najedzona, teraz burczy mi w brzuchu. Wieczorem wypiłam tylko ziółka.
Około 20:00 moje dziecko zażyczyło sobie naleśniki z twarożkiem i cynamonem. Powiem Wam tak, nawet nie próbowałam, chociaż przy smażeniu język do tyłka mi uciekał !
I jeszcze jedna refleksja dotycząca ziółek - hmmmyyyy oprócz tego, że siusiam po nich jak potępiona, zauważyłam też pozytywną zmianę, mianowicie nie puchną mi kostki po długotrwałym siedzeniu przy kompie !!! Ale nadal................................. paskudnie smakują
duszka189
26 września 2011, 16:48a zdradzisz mi jak się nazywają te cudowne ziółka na siusianie i puchną ce kostki, mam z tym problem, chętnie sobie kupię takie ziółka:)))
chromosomX
26 września 2011, 12:35Moim zdaniem tempo masz jak najbardziej dobre, chociaż wiadomo, że każdy by chciał od razu mieć super widoczne efekty, bo takie najbardziej motywują do wytrwania na diecie. :)
KaSia1910
26 września 2011, 11:35no super 1kg w tydzień to bardzo dobry wynik. Twoja walka o samą siebie ruszyła z miejsca. Teraz nie możesz się zatrzymać tylko musisz pielęgnować to co osiągnełaś i iść doprzodu a wtedy będziesz najpiękniejszą panną młodą pod słońcem, pozdrawiam serdecznie
STORCZYK79
26 września 2011, 10:32gratuluje kilogram tygodniowo to idealne tempo chudniecia bez szkody dla zdrowia
sfizohrmeja
26 września 2011, 01:10kilogram tygodniowo to 52 kilogramy rocznie. a to dużo:) możesz tak sobie mówić, mi trochę pomaga( ;
juullia
25 września 2011, 23:44Super! Kilogram za kilogramem i dojdziesz do upragnionej wagi :)
Brzuszysko
25 września 2011, 23:16Kilogram do kilograma... ;)