Witam,
Nie pisałam kilka dni, ale dieta była.
Dogoniłam pasek a nawet zeszłam 0,8 kg poniżej.
Może to niewielki sukces jednak cieszy. Z tą jazdą na rowerku trochę jestem na bakier. Pewnie dopiero po świętach będę miała czas na wszystko co powinnam robić. Nie liczę na cud 110 kg na koniec roku nie będzie ale każdy stracony gram tłuszczu to malutki kroczek do wymarzonej sylwetki.
pozdrawiam
DietetyczkaNaDiecie
28 grudnia 2015, 19:26pomału do przodu :)