Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutne rzeczy


Po dobrych 4 latach walki z chorobą tarczycy,nadwagą,kompulsywnym objadaniem się i depresją 1 stycznia postanowiłam po raz ...może dwudziesty,setny,może po raz ostatni walkę o moje zdrowie,życie towarzyskie,psychikę i wygląd.

1 stycznia ważyłam 78kg,mierząc 162cm.Tak dużo jeszcze nigdy nie ważyłam.
Dzisiaj jest 3 lutego i waże 72,6kg.

Jednak ten miesiąc był długi i ciężki.Miałam napady głodu,potem wymiotowałam.Czasami nie miałam już siły,więc płakałam i nie jadłam.Bez sensu.

To trudne.Trudne jeść mało.Mieć w głowie,że już się najadłam i STOP już nie jestem głodna.a mam ochote...

Musze wytrzymać.
Założyłam,że będe dietować do końca sierpnia,do 49kilo.

Powinnam ćwiczyć,ale...jestem leniem i NIE CIERPIE ćwiczyć.

Dupnie,ale..To moje cele:
CEL 1.1 lutego-73,5kg
CEL2.17 lutego-72kg
CEL3.3 marca 69,9kg
CEL.4 wytrzymać i zaliczyć 3 cele

Jak się uda to jestem wielka.
Bo są tylko dwa uda-albo się uda albo się nie uda


Zobacz produkty z mojego kalkulatora kalorii

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.