u mnie rano ćwiczenia, wieczorem sobie odpuściłam. dietkowo dzień jak co dzień - coś tam zawsze niezdrowego się trafi...
1: jajka2, kromka chleba żytniego, ogórek małosolny, zielona herbata
pilates 1h
2: trochę sałatki z biedronki, 200ml jogurtu naturalnego
3: sałatka z mac donalda z tuńczykiem z połową tego sosu czosnkowego
4: kawa mrożona z bitą śmietana!
5: udko z kurczaka, troszkę ziemniaków pieczonych, duużo sałatki coś ala greckiej
6: jabłko
duużo czytałam na temat ćwiczeń, nawet na Vitalii znalazłam coś co pasuje do mnie:
"Rada nr. 6
Zapamiętaj- przy odchudzaniu ważniejszy jest ubytek cm niż kg. Dzieje się tak dlatego, ponieważ gdy ćwiczymy, tkanka tłuszczowa zamienia się w mięśnie, które są cięższe od tłuszczu. Dlatego też spadek na wadze może być mały- ponieważ przyrośnie nam tkanka mięśniowa, ale za to spadek w cm może być ogromny! ;-)Nie stresuj się- przyrost mięśni nie oznacza, że będziesz wyglądać jak kulturystka! Przyrost mięśni sprawi, że Twoje ciało stanie się jędrniejsze! ;-)"
Myślę że stąd spadek obwodu w pasie i wzrost na nogach. Także postanowiłam od poniedziałku zmienić plan moich ćwiczeń, myślę że zacznę chodzić na spinning. Ktoś chodził? Jak wrażenia? Jeszcze poczytam, podpytam może w klubie.
Znalazłam też fajny tekst odnośnie aktywności fizycznej i spalania węgli zamiast tłuszczu, koniecznie przeczytajcie jeśli ćwiczycie!!!!!!!!!!!!!
Coś osobistego: Pomyślicie może dlaczego ja tak ciągle z tymi ćwiczeniami - a to dlatego że ja lubię jeść, nie mam ogromnych napadów na słodycze ani na fast foody, nie wypijam hektlitrów coli, owszem zdarza się ale nie często. Od zawsze lubiłam w miarę zdrowe jedzenie, tyle że pochłaniałam go dużo. Moim problemem jest ilość nie jakość. Nawet zdrowe w nadmiarze szkodzi. Teraz też, nie zawsze umiem utrzymać dietę w 100%, nie potrafię, może dlatego że wiem, że jeśli teraz powiedzmy schudnę na diecie 1000kcal 10 kg, zachłysnę się sukcesem i pozwolę sobie na grzeszek, potem na drugi to wróci mi 20 kg. Już to przerabiałam! Dukan też odpada, nie pasowała mi ogromna ilość białka. Dlatego postanowiłam ćwiczyć i spróbować zredukować ilość pokarmów, 5 posiłków, woda itp itd
m0nika90
28 sierpnia 2012, 21:28Ćwiczenia muszą być;) Fajnie,że tak się tym interesujesz;) Dzięki za wsparcie, wiem,że siostra chce dla mnie dobrze,w takich chwilach najbardziej sobie uświadamiam swoją wagę i to,że wyglądam jak wyglądam.Dlatego mam trochę gorsze samopoczucie. 3 maj się;)
Sanyaa
26 sierpnia 2012, 01:02Sama nie mam doświadczenia ze spinningiem, ale słyszałam, że jest bardzo fajny :) Ciekawy artykuł, właśnie sobie podczytuję. Daj znać, jak spodobał Ci się spinning :)