waga się waha, przyszedł kryzys. Jak choćby te paluszki zjedzone przed chwila. Mam problemy, ale nie mogę się nimi usprawiedliwiać. Brakuje mi sił, tak bardzo brakuje mi sił do zycia....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dlasiebie90
26 maja 2010, 20:03oj kazdy przechodzi kryzysy! ale staraj sie nie zjadać problemów!! pamietaj, ze z kazdej sytuacji jest wyjscie, trzymam kciuki, zebys nabrała sił!!! powodzenia i nie zameczaj sie pesymistycznym mysleniem, moze zafunduj sobie odprężającą kąpiel z muzyczką?!
courage88
25 maja 2010, 13:10ja ryczę często z powodu kolejnych porażek, ale gdy się wypłaczę przychodzi czas na przemyślenia i zadaję sobie pytania czego oczekuję od życia... wtedy ocieram łzy i staram się stawić czoło własnym słabościom.
Ruciaa
25 maja 2010, 13:01Kochana, nie podawaj się, dasz radę... ja tak miałam w ten weekend więc znam to doskonale, ale trzeba wziąć się w garść zebrać resztki sił i WALCZYĆ dalej ! :) Dasz radę :)