Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem załamana


Ja już nie wiem, co robię nie tak. Od dwóch tygodni bardzo ograniczam jedzenie, nie podjadam między posiłkami, więcej się ruszam- ćwiczenia i dłuższe spacery z dzieciakami. A waga uparcie stoi w miejscu, co mnie strasznie dołuje.
Do tej pory byłam przeciwnikiem radykalnych diet, a zwolennikiem raczej rozważniejszego sposoby odżywiania się, ale zaczynam wątpić.
Przybyło mi po kilka cm w talii,  brzuchu i biodrach.

Chyba wpadam w depresję, bo przestałam lubić siebie :( Kompletnie się sobie nie podobam. Unikam patrzenia w lustro na swoje ciało, tak bardzo mi się ono nie podoba. Nie chcę, żeby mąż na mnie patrzył. I generalnie czuję się strasznie brzydka i nieatrakcyjna.
Nie mam pomysłu co dalej. Rozważam Ducana, bo efekt jest dosyć szybki i podobno raczej trwały. Sama nie wiem... Boję się jednak problemów z nerkami. A z drugiej strony mam serdecznie dosyć mojej nadwagi. I muszę się tego nadbagażu pozbyć!!!!!

Idę sobie pofarbować włosy na poprawę humoru.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.