Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ale jestem głodna...


Od kilku dni zmagam się ze sporym głodem. Jest to prawdopodobnie spowodowane tym ze wprowadziłam więcej ruchu. Kilka dni wyglądały tak 

Rozciągnie

Biezna 20 minut ok 1.8 km 

Rower godzina ok 15 km 

A na koniec nordic walking ok 5 km 

Niestety nie jestem w stanie sobie poradzić z jedzeniem. Nie wiem jak mam wtedy jeść i jak to rozwiązać żeby nie podjadac. 

Powoli zbliża się półrocze z tej okazji mam foto 

Nie ma szału. Liczyłam na więcej. Przedemną jeszcze dużo pracy.

  • monika.wn

    monika.wn

    10 marca 2019, 19:23

    Piękna zmiana :)

  • mika75

    mika75

    10 marca 2019, 02:26

    bardzo ladna zmiana, ciesz sie rezultatem mimo ze nie jest twoim koncowym; ja przed silownia pije wysokobialkowy shake bo nie lubie cwiczyc z pelnym zoladkiem a po zjadam bialkowo-ziarnenkowe kulki ktore tam sobie kupuje; ale faktycznie trzeba uwazac zeby nie zjesc wieej niz sie spalilo

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    9 marca 2019, 17:30

    Jest różnica. Powodzenia dalej !!

  • agazur57

    agazur57

    9 marca 2019, 16:53

    Dobrze jest-widać, że jest różnica. Gdy miałam za mało kalorii i głód mnie dopadał po południu, dodawał ok. 50-100 gr chudego twarogu do posiłku popołudniowego. Lepiej zwiększyć nieco kaloryczność na rzecz białka, niż potem opitolić pół lodówki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.