Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowe odkrycia


Waga spada, zaczęłam jeść ciut więcej bo chyba tu był pies pogrzebany, ale co się dziwić jak się wpada ze skrajności w skrajność. Albo żreć albo się głodzić. Boże jak ja bym chciała jutro zobaczyć tą magiczną cyfrę 6. Brakuje tak niewiele. Dziś rower, wczoraj była przerwa. Mam idealne zdj porównawcze twarzy, stety niestety ale ich nie dodam bo mam otwarty pamiętnik dla zwiedzających. Chyba tyle bo o czym tu pisać, nic nowego i ciekawego się nie dzieje. 

  • martini18

    martini18

    17 sierpnia 2014, 08:54

    dokladnie, najlatwiej popadac ze skrajnosci w skrajnosc. powodzenia

  • naajs

    naajs

    15 sierpnia 2014, 18:28

    trzymam kciuki za 6 z przodu :)

    • .Puckolinka.

      .Puckolinka.

      15 sierpnia 2014, 18:31

      Nie dziekuje zeby nie zapeszyc:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.