Zresztą tak mnie boli kolano że nawet gdyby był pon to i tak bym nie biegała dzisiaj.
Menu
śn: 2 kromki chleba z masłem, sałatą, plaster sera, wędliny, ogórek i pomidor
2 śn: pół jajka faszerowanego, plaster pomidora, kawałek ogórka zielonego, kawałek ciasta
obiad: pierś duszona faszerowana suszonymi pomidorami, sałatka z rukoli i pomidorów
pod: pół banana i kawałek arbuza
kol. płatki mussli na mleku
Waga 0,3 do góry... nie wiem z jakiej paki :(
zrobiłam dziś pomiary
-5 cm w tali ( efekt hula hop)
-1 cm w udzie
-1 cm w łydce
-1 cm w biodrach
Dupy nie urywa biorąc pod uwagę że ostatni pomiar był 1 czerwca :(
Póki co się nie poddaję, no cóż kiedyś ta zasrana waga musi ruszyć.
martini18
8 lipca 2014, 20:02troche za malo kalorii i za duzo weglowodanow, jednoczesnie malo bialka. organizm sie wtedy przestawia na magazynowanie i kg nie spadaja.