Hej kochane :*
Weekend zleciał, troszkę kiepski był, ale ważne że już za mną :D Dziś w końcu poszłam wykupić karnet na siłkę, UDAŁO się, teraz jest jeszcze większa motywacja, żeby działać. Szkoda, że tak długo z tym zwlekałam;/ ech no trudno, nadrobię. Czekają mnie dość intensywne dwa tygodnie pod względem nauki. Mam nadzieję, że wszystko pozaliczam w pierwszym terminie i będę mogła się cieszyć dłuższymi wakacjami :)
Dietkę trochę nadciągnęłam podczas tego weekendu ale już od dziś jest git :)
Wczoraj odezwał się do mnie mój były, czasami mi go brakuje.. ale ale przecież zdaje sobie z tego sprawę dlaczego nie jestem już z nim i dlaczego też nie będę..
Do zjazdu 24 dni, do wesela 46 dni :)
malutkaaa90
3 czerwca 2014, 09:55super:)) powodzenia:)
grubciaakasia
2 czerwca 2014, 13:56powodzenia na siłowni :) i powodzenia w dietce :)