Od dwóch dni ostro działam, nadrabiam ćwiczenia :) w środę miałam wolne, a z racji tego, że posiadam w domu bieżnię, zrobiłam sobie maraton :) w sumie przebiegłam tego dnia 15km, czułam się rewelacyjnie, brakowało mi takiego wysiłku :) wczoraj byłam rano w pracy, więc popołudnie miałam wolne, wykorzystałam je też na ćwiczonka, 10 km na bieżni, a wieczorem koleżanka wyciągnęła mnie na rower, i bardzo jej za to jestem wdzięczna, bo na serio sporo przejechałyśmy na bank ponad 30 km, jak wróciłam do domu to padłam, miałam tylko siłę żeby się wykąpać i na łóżeczko :):) szkoda, że nie mogę sobie pozwolić na takie ćwiczonka co dzień ;/ jutro znowu do pracy na cały dzień także się ulatam nieźle, i w niedzielę to samo. Z Jednej strony cieszę się, że mam tą pracę, ale czasami sobie tak myślę kurcze mam wakacje, a ja w sobotę zamiast na jakąś imprezkę jechać to ja siedzę do 24 w pracy albo dłużej, no ale cóż coś za coś :)
Ostatnio staram się częściej odzywać, brakuję mi tego codziennego pisania, no ale czasami na serio brakuje mi tego czasu na wszystko :(
Już nie zanudzam, zmykam :)
Miłego dnia Kochane :*:*
bellezaaa
30 czerwca 2013, 14:4115 km przebiec to jest coś :)