Jak w tytule 22 drugi dzień, nie wiem czy to dużo czy mało, ale ja tam jestem zadowolona, że tyle już wytrwałam, nie poddałam się i idę do przodu :)
Wczoraj miałam straszną ochotę na coś słodkiego, jeny myślałam że nie dam rady, nie wytrzymam. Pójdę do sklepu po coś, chociaż jednego cukierka. Biłam się z myślami.
Ale w końcu wygrałam tą walkę nie dałam się pokonać cukierkowi :) Było ciężko ale się udało, NIE ZJADŁAM NIC SŁODKIEGO. Jestem na prawdę dumna z siebie :)
Jadłospis:)
ŚniadankoI: 1 jajko na twardo, 50g chleba razowego
ŚniadankoII: 51 g chleba razowego, 23g wędliny sopockiej, sałata, rzodkiewka
Obiad: 35g makaronu, 30g tuńczyka, przecier pomidorowy.
Kolacja: 2 wafle ryżowe z błonnikiem, 23g wędliny sopockiej, pomidorek.
Wypite 1,5 l wody + 2 kawy
Dodatkowo kisielek cytrynowy :)
*22 dzień trzymania diety
*22 dzień bez słodyczy
*18 dzień Hula-hop
*15 dzień a6w
*14 dzień Mel-B na brzuch
Miłego wieczorku chudzinki :):*
ana0102
1 maja 2013, 07:01wow chyba jeszcze nigdy nie udalo mi sie wytrzymac tyle bez slodyczy brawo :)
Agusia948
30 kwietnia 2013, 18:41Świetnie! to duży krok już! dążę do tej samej wagi, będe często zaglądać! ;*
19stka
30 kwietnia 2013, 18:38jak dla mnie to dużo i prosze o więcej takich dni;-)
smilingly
30 kwietnia 2013, 18:27Super, że się nie dałaś ;) Ja mam tak, że jak nie widzę słodkiego, to mi się nie chce, ale często jednak u mnie w domu jakiś smakołyk jest, bo brat lubi i wtedy dopiero muszę toczyć bój sama ze sobą ;D