Jaka pogoda jest za oknem każdy widzi. Zdecydowanie lepiej mi się funkcjonowało, gdy temperatura była na plusie. Przez zimno od razu mam większą ochotę na jedzenie, mój organizm uporczywie stara się zaopatrzyć w osłonkę tłuszczową na brzuchu przez zimnem :) ale ja się nie dam, a przynajmniej mam taką nadzieję. Dziś będę się rozgrzewać herbatą z miodem i sokiem imbirowym. Do tego ciepły kocyk, dzieje kultury średniowiecznej, muzyka czyli całkiem przyjazny wieczór.
Śniadanie: 1x żytni z wędzonym łososiem
2 śniadanie: tarta szpinakowa z porem i serem feta
Obiad: 2x żytni z twarożkiem i pomidorem
Kolacja: sałatka z selera naciowego, pomarańcz