Znalazłam! Coś słodkiego, witaminowego, dającego energię do działania moim szarym komórkom - suszone daktyle i morele. Świetne owoce na pożywny deser. Co do komentarzy w poprzednim poście - orzechy postaram się przemycić w większej ilości do musli i zakupię mieszankę studencką :) nie bez powodu została tak nazwana - same wartościowe składniki wspomagające naukę.
Śniadanie: 1x chleb razowy z twarożkiem
2 śniadanie: 1x chleb razowy z twarożkiem
Obiad: ratatouille
Podwieczorek: daktyle
Na kolację zabrakło czasu, a teraz już idę spać. Energio przybądź!
kEnusz
17 stycznia 2014, 10:24Kochana, uważaj na suszone owoce - potrafią zawierać ogromne ilości cukru. No i dziewczyno, co Ty studiujesz? Bo coś mi się wydaje, że ja skończyłam coś podobnego, czyli historię sztuki :)