Kolejny dzień bez cukru, minął zespół odstawienny, ból głowy, zmęczenie, osłabienie.
Właściwie to zastanawiam się co takiego oprócz wagi powoduje że rzucam się zna odchudzanie, kiedyś sądziłam, że jesli utyję to urośnie mi tylko dupa....ale to nie prawda. Zszokowało mnie to że mam tłuszcz na....plecach (WTF?), zawsze miałam kościstą klatkę piersiową, szerokie szczupłe ramiona, wystające obojczyki, długą szczupła szyję, a teraz....nie ma tego wszystkiego. Po ciąży, gdy ważyłam jeszcze więcej, nie poznawałam siebie w lustrze twarz była zupełnie zmieniona...chcę by wróciło to co było kiedyś, nieraz wszystko mnie boli gdy myślę o tym jak bardzo się zmieniłam...smutne to.
aniapa78
31 lipca 2017, 05:38Jak waga zacznie spadać to z wszystkich miejsc. Też po ciąży miałam wszędzie tłuszcz- nawet na karku. Cierpliwości. Będzie dobrze:)
Pszczelarka
31 lipca 2017, 09:38Na karku też zapomniałam....
NowaJaPoPorodzie25
31 lipca 2017, 05:26Ale masz zdrowe dzieciątko i tym należy się cieszyć! ! Ja też wróciłam do kg sprzed ciąży i co z tego... spodnie włażą ale są mega opięte :/ to już nie ta sama figura...ale walczę dalej..o zupełnie nową siebie..o zupełnie inną figurę! :)
Pszczelarka
31 lipca 2017, 09:37Wiem, że zdrowe dzieciątko jest najważniejsze, ale ja jako mama też przecież jestem ważna. Też wróciłam do wagi przed ciążowej, ale znów przytyłam.
NowaJaPoPorodzie25
31 lipca 2017, 12:16A ile miałaś do zrzutu?? Moja historia to 94 waga do porodu na 82 waga 4 mies po..i znowu w miesiąc waga 90...Ogarnęłam się i teraz 77 !!waga przedciazowa :) a jak było u Ciebie?
Pszczelarka
31 lipca 2017, 16:10Waga startowa 75 (ale to i tak 15 kg na plusie, po poronieniu miałam deprechę i przybyło :/) do porodu coś ok 100.....nie chcę wiedzieć ile dokładnie. Po porodzie waga sadła mało, do ok 90 kg. Dopiero po 1,5 roku zebrałam się i spadło do 73 czyli mniej niz przed ciążą, ale znów stresy i zajadanie emocji i skok do 85..... :/ zawsze ważyłam 60 kg.....nie akceptuję totalnie stanu teraźniejszego.....