Dziś wszystko udało mi się zrobić według planu. I czuję się psychicznie zdecydowanie lepiej. Bo to, jak się czułam do tej pory, to może nawet lepiej nie wspominać...
Rano poszłam na kijki na pół godziny. Była 7.30. Troszkę nudno było chodzić wokół osiedla, ale jak daleko zdoła się dojść w 15 minut, aby przez następne 15 wracać? Docelowo chciałabym też jeździć rano prawdziwym rowerem, ale najpierw muszę go skądś wytrzasnąć... Może uda mi się pożyczyć od koleżanki, bo teraz za bardzo nie mam kasy na kupno, nawet używanego...
Wypite dziś 3 litry wody. Lekko gazowana lekko wchodzi ;)
I zjedzone wg diety Paleo. Zamówiłam sobie catering dietetyczny na dobry początek, na razie na dwa tygodnie bez weekendów... I zobaczymy, jakie będą efekty po tych 14 dniach... Jadłam wszystko tak, jak przykazano, a wieczorem ugotowałam sobie dodatkowe dwa jaja, bo po prostu byłam głodna. A przecież nie powinno się chodzić głodnym.
Wieczorem jeszcze pół godziny rowerka stacjonarnego. Ranyyy, ale mnie pupa bolała!
Kurczę, oby tak udało się utrzymać aż do osiągnięcia wagi 60 kg... Marzę o tym, i tym razem nie odpuszczę!
A! Co do wagi jeszcze... Napisałam na pasku, że ważę 97 kilo. Ale prawda jest taka, że to jest waga z początku kwietnia, a ja zwyczajnie nie mam odwagi się zważyć, zwłaszcza po świętach i po tym, jak czuję, że wszystkie ubrania są za ciasne. Cholerkaaaa... Poczekajcie, zważę się za równo 2 tygodnie, ok? Dobrej nocki!
#Mon!ka
26 kwietnia 2019, 08:46Zważ się teraz!! Będzie większa satysfakcja za 2 tygodnie, jak będziesz wiedziała jaki jest efekt, nie ma sensu przekładać :)) i bać się też nie ma czego, jak już zaczęłaś to warto sprawdzić na samym początku i wagę i pomiary :) co do tego, że czujesz się psychicznie zdrowiej - to zobaczysz jak za tydzień dwa będziesz się czuła też lżej, nawet nie chodzi o same kilogramy, a bardziej o lekkość na żołądku, super uczucie :) powodzenia i leć na wagę :))
annna1978
25 kwietnia 2019, 22:12Również bym się zwazyla- będziesz wiedziała na czyn stoisz i ile Ci spadło:))
welciar
25 kwietnia 2019, 21:59Brawo, pierwsze koty za płoty. :) Teraz dalej do przodu!
Wiosna122
25 kwietnia 2019, 21:55nie ma co się bać, nie ominie cię ważenie. Bądź odważna i uwierz ze ci się uda :)
andula66
25 kwietnia 2019, 21:38Dieta i ruch to gwarantuje sukces oby tak dalej. Trzymam kciuki.