Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
super dietkowy weekend



Czesc gwiazdy :)

Dzis jestem wyjatkowa zadowolona z moich dietetycznych osiągniec. Kazda sobota i niedziela to dla mnie dni próby, bo zazwyczaj chodzę tylko i szukam co mogłabym zjeśc. Ale w ten weekend bylo inaczej. Jadlam jak bylam glodna i na dodatek nawet jak wydawalo mi sie ze jestem glodna i zasiadalam do posilku to po kilku kesach stwierdzalam, ze chyba jednak nie chce mi sie jesc i odstawialam talerz. Co prawda wczoraj wieczorem mialam wilczy napad glodu i polazlam do kuchni po golabka, ale zjadlam kilka kesow i reszte zostawilam.

A dzis moj jadlospis wygladal tak:
Sniadanie: jajecznica z 3 jaj, ktorej nie zjadlam nawet w polowie
II sniadanie: jabłko
Obiad: surówka z kapusty pekińskiej, kiełek i papryki plus kawałek gotowanej szynki wieprzowej
Deser: jabłko
Kolacja: otręby granulowane z kefirem i śliwką suszoną.

Tyle mam zaplanowane na dzis do zjedzenia. Wiecej postaram sie nie wchłaniac. Ale za to zaraz wlaze na twister i troche tylkiem pokrece.


A to zdjecie Kate Beckinsale. Jest slicznaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!



Kurcze, cos slysze ze rodzinka sie zmawia na zamowienie pizzy. Nieeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.