Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień drugi


Nie wiem czy mi dzis dietowo wychodzi. Nie żrę tyle co zazwyczaj i nie kupowałam dziś drożdżówek do pracy co jest wielkim sukcesem. I nie jadlam nic słodkiego, choc az mnie skreca w srodku zeby siegnac do szuflady po chrupkiego wafelka oblanego gorzka czekolada.......aaaaa.... nie znosze diet,ale sie trzymam.

Ale jednak jadlam dzis kalorycznie,choc niezbyt duzo.

Sniadanie 6.30: 2 jajka sadzone+ kromka chleba (od wczorajszego napadu glodu chodzily za mna dlatego jeszcze przed pojsciem wczoraj do lozka zamowilam sobie u mamy na sniadanie 3 jajka sadzone na boczku;dostalam o co prosilam ale zamiast zjeśc 3 zjadlam 2 jajka;tak sobie wytłumaczyłam ze nie moge sie tak calkiem katowac a smazone wole zjesc rano zebym mogla jeszcze przez caly dzien spalic wszystko)
Drugie śniadanie 10.00 : jabłko i szklanka soku marchewkowego
Obiad 13.00: stek z ziemniakami i zestawem surówek (koledzy z pracy namowili mnie zebysmy zamowili sobie obiad do firmy, nie dalam rady odmowic)
II obiad (o ile można tak się wyrazic)16.00: pół talerza zupy jarzynowej bez śmietany

Juz nie planuje nic jesc dzisiaj. Nie wiem czy wytrzymam, ale sprobuje. Na wszelki wypadek kupilam sobie serek wiejski, zeby zapchac kiche jak juz bedzie mnie naprawde skrecalo z głodu ;)

ALE po ograniczaniu przez dwa dni ilości pochłanianego pokarmu i niejedzeniu kolacji zauwazylam ze przednie buły brzuszne nie tak bardzo mi wystają. Jak wciągnę brzuch tak mocno mocno, to żebra mi widac :D

  • PiegussitaPiegy

    PiegussitaPiegy

    29 października 2007, 17:51

    CzeŚĆ :) Ja tez jestem tutaj nowa, mam nadzieję że bedziemy się wspierać, jesteśmy w podobnym wieku itd. :) Czyżby Jassica Alba była dla ciebie motywacją? I bardzo dobrze...ma taką zaje...stą figurke hmmmm..:)Pozdrawiam!

  • becia84

    becia84

    29 października 2007, 16:44

    no calkiem niezle Ci dzis poszlo, oby tak dalej sloneczko :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.