Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorkowe zmęczenie


Nie chce mi się za bardzo pisać. Jestem na maxa wymęczona. Jeszcze tylko wezmę prysznic i uciekam spać. Ostatnio mało sypiam, bo wolę spędzać czas z Nim. Ale w pewnym momencie przychodzi wyczerpanie akumulatorów. Dziś dotarło ono do nas dwojga. Dlatego zbieram się i pakuję się do łóżka.Spać!!!!!!!!!!

Dieta ma się dobrze. Dziś szła świetnie, choć chwile zwątpienia były. Ale dałam radę i jest ok. Nawet się trochę porozciągałam, ale za ćwiczenie to raczej uznać nie można.

Ok, zbieram się po zasnę przed komputerem.

Dobrej nocy wszystkim :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.